Manicure hybrydowy przy aktywnym trybie życia

Moje paznokcie pomagają mi dbać o siebie!
Są nieodłącznymi towarzyszami przy ćwiczeniach na siłowni i żadna sztanga nie jest dla nich problemem. Każda aktywność fizyczna jest przy nich możliwa, a uśmiech na twarzy bijąc swoje małe rekordy w towarzystwie zawsze pięknych paznokci to jeszcze lepsze samopoczucie! Aktywność fizyczna i zadbane, cudowne paznokcie idą ze sobą w parze.

Ja i lakier NeoNail to duet wytrzymały
Co bym nie robiła - on jest super trwały
Czy prace lekkie czy prace cięższe
Manicure może zająć w konkursach miejsce pierwsze.
Pamiętam dobrze jak na wsi byłam
Gdy w odwiedziny do rodzicielki przybyłam.
Dzień był chłodny, wiatr trochę rwący
Lecz na paznokciach lakier olśniewający.
Było przed zimą, więc wiecie sami
Opał kupuje się wtedy tonami.
Tak i moja mama węgla nakupiła
Ze dwie tony chyba, nie będę mamiła.
W pocie czoła pełne wiadra nosiłam
Solidnie przy tym ubrania wybrudziłam.
Miałam na nich dziury i niejedną plamę
A paznokcie hybrydowe nadal takie same ;)

Wierszyk wierszykiem, ale historia prawdziwa :) Dłonie miałam pozdzierane i poodciskane od noszenia ciężkich wiader. Niejednokrotnie zahaczałam o coś paznokciami, jednak manicure przetrwał, a dodatkowo zabezpieczył paznokcie przed złamaniem - gdy za jakiś czas z powodu odrostu ściągałam hybrydę paznokcie były w nienaruszonym stanie :) Pozdrawiam serdecznie :)

Nieważne jak dobra jesteś, ważne jak dobra chcesz być.
To hasło, które od trzech lat otwiera mój dzień. Od trzech lat bo właśnie wtedy zapragnęłam zmian, innej siebie i lepszego życia. Z perspektywy czasu lepszej decyzji podjąć nie mogłam. Dzisiaj czuję się silna i delikatna, na treningu i poza salą treningową. Kolorem akceptuję moje życie... mocne kolory na paznokciach idealnie wpasowują się w moje nastroje. Dopasowują się kiedy potrzebuję powiewu świeżości, zupełnie jak dzień treningowy. Jeden taki gdy potrzebuję wyciszenia i porządnego stretchingu i zupełnie inny kiedy potrzebuję mocnego treningu siłowego, fizycznego zmęczenia z prawdziwego zdarzenia. Jakie jest zatem mojej najcięższe wyzwanie? To zwyczajne życie. Kiedy ważne spotkanie musi odbyć się na tip top, kiedy na treningu skupiam się tylko na sobie, kiedy nie chce żadnych niemilych niespodzianek. Niezmiennie, kiedy chce być sobą, kiedy ważne jak dobra chce być. Nieustannie pracując na swoje kolejne jutro. Trwając w postanowieniach, z całym wachlarzem emocji (kolorow), otaczając się tym co lubię i cenie - zupełnie jak lakiery Neonail! Jakość i efekt w najlepszym wydaniu.

Nieważne jak dobra jesteś, ważne jak dobra chcesz być.
To hasło, które od trzech lat otwiera mój dzień. Od trzech lat bo właśnie wtedy zapragnęłam zmian, innej siebie i lepszego życia. Z perspektywy czasu lepszej decyzji podjąć nie mogłam. Dzisiaj czuję się silna i delikatna, na treningu i poza salą treningową. Kolorem akceptuję moje życie... mocne kolory na paznokciach idealnie wpasowują się w moje nastroje. Dopasowują się kiedy potrzebuję powiewu świeżości, zupełnie jak dzień treningowy. Jeden taki gdy potrzebuję wyciszenia i porządnego stretchingu i zupełnie inny kiedy potrzebuję mocnego treningu siłowego, fizycznego zmęczenia z prawdziwego zdarzenia. Jakie jest zatem mojej najcięższe wyzwanie? To zwyczajne życie. Kiedy ważne spotkanie musi odbyć się na tip top, kiedy na treningu skupiam się tylko na sobie, kiedy nie chce żadnych niemilych niespodzianek. Niezmiennie, kiedy chce być sobą, kiedy ważne jak dobra chce być. Nieustannie pracując na swoje kolejne jutro. Trwając w postanowieniach, z całym wachlarzem emocji (kolorow), otaczając się tym co lubię i cenie - zupełnie jak lakiery Neonail! Jakość i efekt w najlepszym wydaniu.

Drugi rok studiuje,
w laboratorium często się znajduje,
pracuję z barwnikami
i różnymi roztworami.
Mój lakier musi znieść wiele,
abym nie musiała robić paznokci co niedziele.
NeoNail daje radę
i wytrzymuje każdą sprawę.

Często wzmacniam paznokcie Waszą bazą extra i jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Dobrze wzmacnia paznokcie a Wasze kolory trzymają się równie mocno. Moje paznokcie mają za mną ciężko. Nie dość, że w pracy są potrzebne mi dłonie (łatwo złamać paznokcie) to do tego jestem studentką chemii, która ma do czynienia z rożnymi chemikaliami :)
I jeszcze do tego ostatnio doszedł remont a paznokcie dalej w nienaruszonym stanie.
Z czystym sumieniem polecam moim koleżankom Wasze produkty a często się zdarza, że koleżanki pytają się mnie skąd mam taki fajny kolor lakieru ;)
Pozdrawiam :)

Ach! Wyzwaniem dla lakieru hybrydowego jestem ja sama ;) Na co dzień pracuję jako kosmetyczka i jak wiadomo od osoby tej specjalizacji wymaga się przede wszystkim pięknych i zadbanych dłoni, owszem zawsze takie są, jednak.. nie tak pięknie wygląda to od stony 'kuchni' ;) Co lakiery hybrydowe mają się ze mną wiedzą one same- niemal całe dnie w rękawiczkach co oznacza - zapoconych dłoniach. Pilniki dla mojego lakieru też nie są obojętne, a przyjaciółmi raczej nie zostaną nigdy. Czy będzie tak tez z lakierami NeoNail? Sprawdźmy to!

Manicure hybrydowy nie dość ze zrewolucjonizował moje dbanie o dłonie bo nie muszę się martwić czy coś tam nie odprysło albo się złamało to wyleczył mnie z okropnego nałogu obgryzania paznokci a nawet skórek wokół paznokcia. Jako dziecko obgryzalam paznokcie i potem ciężko było mi się oduczyć. Nic nie działało, ani gorzkie lakiery, ani kuracje nawilżające dłonie, ani nawet noszenie rękawiczek bo nie wytrzymywałam i ściągałam je. Ale jak zrobiłam hybrydy to wszytsko się zmieniło. Już po tygodniu dłonie wyglądały lepiej j zdrowiej. Od tamtej pory zakochałam się w lakierach hybrydowych, nosze je praktycznie cały czas co ratuje moje dłonie. Lakiery zawsze wyglądają świetnie, zawsze ściągam je przez odrost a nie dlatego ze wyglądają gorzej. Ale co najważniejsze nie niszczą paznokci. Także jeśli chodzi o mnie to lakiery wytrzymały najgorsza próbę jaką jest nałóg obgryzania i natrętnego skubania przy dłoniach i wyleczyły okropny nawyk.

Manicure hybrydowy nie dość ze zrewolucjonizował moje życie pod tym względem ze nie muszę się wiecznie martwić o paznokcie i ich wygląd to jeszcze uleczył mnie z okropnego nałogu obgryzania pazurków a nawet skórek wokół. Jako dziecko się nauczyłam i potem było mi bardzo trudno się odzwyczaić. Nie działało nic. Ani gorzkie lakiery, ani kuracje nawilżające, ani nawet chodzenie w rękawiczkach nie pomogło bo mnie denerwowały. Ale jak tylko zrobiłam hybrydę pierwszy raz to już po tygodniu dłonie wyglądały o niebo lepiej i zdrowiej. Także manicure hybrydowy neonail sprawił ze mam zdrowe i piekne dlonie i czuje się świetnie

A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?
Spełniłam swoje marzenie i na 2 miesiące wyjechałam w Bieszczady prowadzić bazę obozową. Moje paznokcie nie przetrwałyby gdyby nie manicure hybrydowy. Dzięki hybrydom moje paznokcie sprostały pracom budowlanym, remontowym, sprzątaniu, malowaniu i innym zadaniom specjalnym. Poza tym dzięki lakierom hybrydowym mogłam zawsze czuć się kobieco! Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez lakierów hybrydowych NeoNail, które towarzyszą mi w moim aktywnym życiu.

To był nasz wakacyjny cel ,rowerami ze Świnoujścia na Hel. Na pokonanie trasy Świnoujście– Hel, biegnącej przez ok. 500 km częścią międzynarodowego szlaku rowerowego wokół Bałtyku R10 (Nadmorski Szlak Hanzeatycki), wyznaczyliśmy sobie dwa tygodnie i dzienny limit 45–50 km.
Spaliśmy pod namiotami ,cieszyliśmy się wielkimi małymi chwilami,wieczorami zachwycalismy się słońca zachodami .To była wyjątkowo piękna przygoda ,pełna emocji,wysiłku ,wzajemnego zaufania i wspólnego zgrania. Czasem nogi bolały , innym razem sprzęt nawalił , codziennie namiot skłądaliśmy i rozkładaliśmy ,ale we dwoje to wszystko jakoś przetrwaliśmy i z sakwami pełnymi cudownych wspomnień wróciliśmy .Manicure hybrydowy na medal się spisał i mimo ciężkich warunków do końca wyprawy bez odprysku najmniejszego wytrwał.Nawet mąż był szczęśliwy ,bo już wie jak zepsuty babski pazur może być kłopotliwy ,a skutek złego humoru żonki dotkliwy.

Z zawodu jestem muzykiem. Od zawsze nauczyciele w szkole muzycznej powtarzali mi, że grając na skrzypcach i fortepianie nie mogę mieć długich paznokci. Jednak rok szkolny się skończył, to stwierdziłam, że zaszaleje! Zapuscilam paznokcie ( uwierzcie mi, po 12 latach obcinania praktycznie do zera było trudno!) Na początku strasznie się łamały i wszystkie kurację odzywkowe na niewiele się zdały, bo wszystko łamało się bardzo szybko. Po jakimś czasie wyjechałam do pracy za granicę, pracowałam na "taśmie", gdzie pakowałam zamówienia i wciskalam tysiąc guziczków dziennie, co tylko potęgowało łamanie się paznokci. Pewnego dnia znajoma z pracy widząc jak bardzo ubolewam nad stanem swoich paznokci zaprosiła mnie do siebie i powiedziała, że zrobi mi paznokcie hybrydowe. Niechętnie się zgodziłam (wiecie, tysiące plotek o szkodliwym działaniu hybrydy na moje i tak słabe paznokcie... Miałam jednak opory), ale teraz nie żałuje i już nigdy nie wrócę do zwykłych lakierów! W pracy, którą wykonywałam, paznokcie wytrzymywały mi średnio 19-20 dni i założę się, że gdyby nie odrost, mogłabym spokojnie je przetrzymać do miesiąca! :) A teraz? Nie dość, że paznokcie wyglądają przepięknie, jakbym tyle co wyszła od kosmetyczki, to jeszcze są dużo mocniejsze i się tak nie łamią! Nawet teraz, kiedy wróciłam do zawodu i kiedy gram czynnie na skrzypcach zawsze mam odrobinę dłuższe paznokcie w prawej ręce ;p i, oczywiście, zawsze mam Wasze hybrydy

Jestem aktywna mama 2 maluchów. Pranie sprzątanie gotowanie nie sa mi straszne w natłoku zajęć zawsze znajdę czas raz na 3 tygodnie na hybrydy które wytrzymują wszystko dzięki czemu wolny czas mogę poświęcić dziecia a nie marnować na malowanie paznokci co drugi dzień. Hybrydki wytrzymują również długie plywanie w basenie i co najważniejsze moją pracę. Pracuje jako sprzedawca na kasie fiskalnej zawsze mialam połamane paznokcie dzięki hybryda sa wzmocnione nie łamią się lakier nie odpryskuje i zawsze wyglądają idealnie

Moją największą pasją jest sport - zawsze gdzieś na treningu, na nartach lub w górach. Uwielbiam spędzać czas aktywnie i działam na okrągło na 100%, ale lubię także wyglądać ładnie i mieć zadbane paznokcie. W tegoroczne wakacje postanowiliśmy razem z grupą przyjaciół zapuścić się w nieznane i dzikie kazachskie góry pod namioty. Nie była to luksusowa wyprawa. przez 14 dni tułaliśmy się po górach bez dostępu do bieżącej wody, elektryczności, o ubikacji już nie wspominając, a codzienne rozbijanie obozu, szukanie drewna na ognisko i gotowanie na turystycznej kuchence zbrzydło już wszystkim po kilku dniach :) Mimo, że jakoś udało mi się wejść i zejść z 3998 m n.p.m. Byłam skrajnie wycieńczona, brudna (kąpiele w lodowatej wodzie to był raczej smutny obowiązek) to jednak moje paznokcie dzięki Neonail jakoś przetrwały i podnosiły mnie na duchu, że zawsze mogło być gorzej - mogły się połamać :) Dały mi tą odrobinę luksusu o którym marzyłam codziennie i pozwalały mi nie zapomnieć, że gdzieś tam czeka na mnie wygodne łóżko, prysznic i mój zestaw do robienia hybryd ;)

Ja i NeoNail to para idealna, wytrzymuje 3 razy w tygodniu chlorowaną wodę i każde silne odepchnięcie w niej na paznokciach u dłonii jak i u stóp! Ja i NeoNail to idealna para, ponieważ nie straszne nam wtedy odbicie piłki siatkowej a co najwazniejsze jesteśmy idealną parą przy odbiorze medalu po zwycięskiej walce judo! Nawet tam mogę mieć (krótkie) piękne czerwone paznokcie, a trener nie krzyczy za długie paznokcie a podziwia za to jak sama pięknie potrafię o siebie zadbać i być przy tym tak silną kobietą!

Najcięższe dla lakieru wyzwanie, to banalnie mówiąc - pranie,
a gdy doda się zmywanie to już wiecie drogie Panie,
że trzeba szukać pomocy u szefa szefów od mokrej roboty.
W konfrontacji nie spuchnie, nie odpadnie i po starciu nadal wygląda ładnie.
Sekret zatem chętnie zdradzę, jak sobie z tym wyzwaniem radzę
Wsród lakierów nie przebieram i sprawdzony w boju NeoNail wybieram.

Lakiery hybrydowe to moja miłość od pierwszego wejrzenia. Nie wyobrażałam sobie, że mogę ich nie mieć nawet przez dzień. No i przyszły wakacje po zakończonej sesji na studiach, co dalej? Czas wyjechać zarobić na dalszą ścieżkę edukacji. Tym razem były to zbiory czerwonej porzeczki. A wiadomo, kwas z porzeczki w połączeniu z lakierem? Można było się domyślać jakby to się skończyło - ale nie, ja postanowiłam nie rezygnować z moich świeżo pomalowanych paznokci. Przez pierwsze i kolejne dni byłam w szoku, że z nimi dzieje się.. NIC! Lakier zachowywał się jak przy normalnych czynnościach, które wykonywałam do tej pory. Od tamtego czasu stałam się ich jeszcze większą fanką niż przedtem. Z miesiąca na miesiąc powiększam moją kolekcję i wiem, że nie zamieniłabym je na żadne inne.

Dopiero zaczynam swoją przygodę z lakierami i mój pierwszy wybór padł na lakiery z Neo Nail. Bałam się, że wracając po urlopie do pracy (niby pracuję w kawiarni i to nie powinno mnie martwić) mój manicure nie podoła wyzwaniom. Po pierwsze wszystkie te środki chemiczne do mycia lad, ekspresu do kawy, którą tak wszystkie uwielbiamy, wszystko to niszczy nasze pięknie zrobione paznokcie. Moje się nie poddały! Wciąż były zachwycające. Któregoś dnia przyszło wyjmować i ciężkie kuwety z lodami, jedna zahaczyła o jeden z moich paznokci, bałam się na niego spojrzeć ( wiadomo, odpryskujący lakier to nic przyjemnego ), tu jednak kolejne zdziwienie i zachwyt... Neo Nail po raz kolejny udowodniliście, że robicie lakiery IDEALNE

Mój manicure to twardy zawodnik :) na codzień pracuję jako ratownik medyczny. Nie dość, że hybrydy przy tak wymagającej pracy dają radę, to jeszcze chronią moje paznokcie przed niszczycielskim działaniem środków do dezynfekcji :)

Mój manicure hybrydowy to najlepszy kompan do walki z zadaniami stojącymi na drodze każdego dnia! Na codzień pracuję w laboratorium chemicznym - rozpuszczalniki, odczynniki? Nie są w stanie zrobić mu krzywdy! Po pracy gra w siatkówkę? Żaden problem! Planowe treningi na siłowni - podnoszenie ciężarów, pompki, pociąganie i masa innych, a po treningu basen i pobyt w saunie - nie robią najmniejszego uszczerbku. Weekendowa wycieczka w Tatry - trzymanie łańcuchów, wspinanie się po kamieniach, klamrach również przegrały z moją hybrydą (może dlatego, że była moro!). Zajęcia "kury domowej" też nie są im obce -krojenie, obieranie, mycie podłóg i okien, zmywanie naczyń to dla nich czyta rozrywka! Zakochałam się w lakierach hybrydowych Neonail po uszy i przysięgam im długowieczną wierność!

Mój lakier hybrydowy wytrzymał ze mną 5h w-f w tygodniu na którym była siatkówka przez 3 tygodnie następnie codzienną pracę w gospodarstwie jak i branie udziału w moim hobby którym jest off-road . Jak na razie lakiery hybrydowe neonail mnie nie zawodzą .Pozdrawiam ;)

Z lakierow NeoNail korzystam od początku swojej przygody z lakierami hybrydowymi. Jestem maniaczką zadbanych dłoni, ale klasyczny lakier nigdy nie spełniał moich oczekiwań.
Prowadzę intensywny tryb życia - studiuje dziennie i pracuje, będąc na nogach ok. 10 h dziennie nawet szybkie spojrzenie na piękne paznokcie relaksuje mnie. A wykonywanie manicure to czysta przyjemność. Lakiery waszej firmy dają mi komfort, że przez 3 tygodnie wytrzymają na moich dłoniach przy moim szaleńczym tempie życia.

Mój manicure hybrydowy przetrwał nie tylko porządki, a z moim pedantyzmem to nie lada wyzwanie, ale przede wszystkim przetrwał Runmageddon oraz Survival Race. Tego typu biegi bardzo narażają płytkę paznokcia: błoto, wspinanie się po linie, rampach. Moje paznokcie po biegi wyglądały dokładnie tak jak przed

Mój lakier hybrydowy przetrwał ze mną sesję na uczelni!!! Tak, sesję bo trwała ona ponad 6 tygodni, od zaliczeń ćwiczeń po ostatnie egzaminy. Lakier NIETKNIĘTY nadal się błyszczał mimo, że odrost był już wielkości mojej naturalnej płytki paznokcia....Kocham te NeoNailunie

Ach! Hybrydy! Co ja bym bez nich zrobiła. Jestem zapaloną hobbystką-mineralogiem, w moich poszukiwaniach zwykły lakier nie ma szans na przetrwanie bez okropnych odprysków nawet pięciu minut. Hybrydom natomiast, ziemia czy skała nie groźna. Cieszy mnie także niesamowity wybór kolorów i szybkość aplikacji. Kocham bawić się w robienie wzorków i zdobień, dlatego szybkie przygotowanie przy użyciu lampy oszczędza mi bardzo wiele czasu.
Najcięższym wyzwaniem jest oczywiście brudna robota jaką jest odkopywanie rękoma okazów i zeskrobywanie z nich ziemi!
Pozdrawiam :)

Mój lakier musi być naprawdę wytrzymały. Hmm najcięższą sytuację jaką przetrwały moje paznokcie to z pewnością zdrapywanie zaschniętego jedzenia z patelni i talerzy, było ciężko ale lakier Neo Nail spisał się na medal!

Jestem lekarzem. Jeszcze będąc studentką patrzyłam na ręce kobiet, które uczyły mnie jak być dobrym w tym fachu - miały krótkie, niepomalowane paznokcie. Myślałam wtedy, że i mnie czeka taki los i - choć to mała rzecz - było mi trochę smutno, że moje dłonie będą „niekobiece” przez większość mojego życia. Malowałam paznokcie zwykłymi lakierami, ale jak to w szpitalu - jedne, drugie, trzecie rękawiczki, ręce myte co chwile i po lakierze pozostawało tylko smutne, odrapane wspomnienie które z żalem zmywałam wracając do domu.
Ale postanowiłam spróbować z lakierami hybrydowymi Neonail, w pewnym sensie była to ostatnia szansa dla moich paznokci. Od kiedy kupiłam lampę i pierwsze kolory okazało się, że można mieć ładne paznokcie i pracować w rękawiczkach, myć ręce co chwile... :) czasem nie nosze ich przez 21 dni, ale tylko dlatego, że chce wymyślić na nich coś nowego! I nie martwię się, że moje pomalowane paznokcie zwiększają zagrożenie dla pacjentów - nie odpryskuje, nie odwarstwia się, przez cały czas jest gładki i można dezynfekować ręce ile potrzeba! :)

Mój manicure hybrydowy codziennie narażony jest na ekstremalne warunki.Od lat zawodowo uprawiam piłkę ręczna

Od 4 lat gram na gitarze. Na początku jedynie na klasycznej, później na elektrycznej. Od zawsze lubiłam mieć pomalowane paznokcie, z reguły na ciemniejsze kolory. Zwykłe lakiery nigdy nie wytrzymały mi 2 dni bez odprysków, a dołóżmy do tego godzinę ocierania o metalowe struny. Regularne ćwiczenie i ładnie pomalowane paznokcie? Niemożliwe. A jednak znalazłam sposób. Od kiedy dostałam na prezent zestaw do samodzielnego wykonywania manicure hybrydowego jestem w stanie połączyć te dwie rzeczy i cieszyć się pięknymi, zadbanymi paznokciami (które komplementują moje przyjaciółki!) przez 3 tygodnie, bez zaniedbywania mojego hobby! ♥️ Bo przecież obie te rzeczy mają też wpływ na mężczyzn! Obdrapane pazurki odstraszą każdego :( A powiedzcie mi, który nie zwróci uwagi na młodą gitarzystkę z pięknymi dłońmi? ;) Pozdrawiam bardzo serdecznie!

Od najmłodszych lat jestem związana ze sportem. Przez ponad 10 lat wioślarstwo, a teraz od 5 lat triathlon. Jestem wystawiona na wiele różnych czynników, a w tym moje paznokcie: woda, wiatr, słońce, twarde szorstkie elementy. A do tego maksymalnie wyjaławiany organizm. Nie było litości dla moich paznokci, a uważam, że piękne dłonie, a do tego zadbane paznokcie to wizytówka człowieka. Piękne paznokcie podczas zawodów dają mi taką wewnętrzną moc, gdzie wiem, że pomimo totalnego wyczerpania, chociaż jedna część mojego ciała jest ładna :) I tutaj trafiłam na NeoNail. Choć dopiero zaczynam moją przygodą z hybrydami, już widzę, że przetrwają wiele i mam nadzieję, że będą mi one towarzyszyły podczas kolejnych zawodów i treningów. Według mnie, wyglądają cudnie :)

Aktywność fizyczna to dla hybryd żaden problem. Największe wrażenie zrobił na mnie 3-tygodniowy manicure (odrosty na maxa!), który wytrzymał moje 3 sprzątania (sobota obligatoryjnie zmusza do zmywania kurzu itd.). Dlaczego to wyzwanie dla paznokci? Nie używam rękawiczek, a środki chemiczne używane przy sprzątaniu są bardzo silne... Moje paznokcie wytrzymały "kuracje" między innymi Domestosem, Cilitem Bang, nie wspominając o kąpieli w wodzie do mycia podłogi, w której mieszam kilka płynów (tu wszystko bez mopa! Szmatka na palce i jedziemy!). Dodam, że żaden ze mnie spec od hybryd. Jestem raczej swieżakiem i dopiero się uczę, często zdarzają mi się drobne błędy, ale mimo to manicure nie poddał się działaniu (3-krotnemu!!!) środków chemicznych. Polecam każdej Pani Domu. Przy dwójce dzieci przekonałam się, że warto samodzielnie zadbać o manicure hybrydowy- oszczędność czasu i pieniędzy ;) Przy tym bawię się w małą artystkę wymyślając nowe zdobienia.

Moje hybrydy przetrwały intensywne urządzanie domu, w tym układanie paneli. Panele wiadomo...jak puzzle trzeba dokladnie dopasowac i nie trudno o odprysk lakieru a tym bardziej zlamanie paznokcie. Nie dosc ze to byl (dopiero) moj deugi raz z hybryda neonail to jeszcze nic(!) paznokciom sie nie stalo. Od tamtego czasu uzywam regularnie i nadal jestem megazadowolona.
Ps. Ocieplanie sufitu i skladanie mebli tez nie straszne hybrydzie ;)

Lakiery hybrydowe Naonail ułatwiają mi życie od 2 lat. Sprawdzają się w warunkach wakacyjnych jak również tych domowych. Prawdziwym testem dla trwałości lakierów są zajęcia crossfit. Dźwiganie sztangi, ćwiczenia z kettlami czy piłkam, nie ma ćwiczeń, które pokonaliby moje paznokcie. Uwielbiam widok swoich dłoni z perfekcyjnym manicure (zazwyczaj w kolorze Lady Ferrari ;) ) oplatatającymi sztangę z coraz większym obciążeniem. Lakiery neonail nie tylko na siłowni się sprawdzają. Godziny spędzone w wodzie na desce surfingowej, smarowanie deski woskiem na piaszczystej plaży, nie ma warunków by moje paznokcie nie dały rady. Codzienna opięła nad Rodziną, gotowanie, latanie na mopie ;) nabiera innego wymiaru z błyszczącymi pazurkami. Polecam każdej Pani :)

Mój manicure hybrydowy przetrwał ze mną każdą porę roku

Mój pierwszy manicure hybrydowy wytrzymał szorowanie zaschniętej farby i resztek gruntu z podłogi i listw przypodłogowych po malowaniu, pół dnia moczenia rąk w wodzie z płynem a lakier jak nowy !
Dodatkowo pracuje w trudnych warunkach, wykładanie towaru, praca z kartonami, rozcinania nożem, a często zdarza mi się przez nieuwagę przejechać po palcach i paznokciach, lakier jest niesamowicie wytrzymały, żadne otarcia o drewniane palety mu nie straszne. Zmiana temperatury powietrza, klimatyzacja, to żaden problem, lakiery wytzrymają wszystko !!
Używam od niecałych dwóch miesięcy i wiem, że w pracy moje paznokcie zawsze będą wyglądały świetnie

Witam

Rok temu w czasie wakacyjnej, górskiej wycieczki schodząc już ze szczytu zsunęłam się po stromym, żwirowym etapie trasy. Przejechałam paznokciami po drzewie a potem zatopiłam je w żwirze próbując się złapać i zatrzymać. Jakby tego było mało kilkanaście minut później, na postoju kiedy usiadłam na trawie chłopak który zbiegał z góry nie wychamował i wpadł na mnie zdeptując leżącą na trawie rękę. Przepraszając złapał mnie za rękę i skomplementował mój calm burgundy. Lakier przetrwał wszystkie zdarzenia tego dnia bez najmniejszej ryski, chociaż po zdjęciu hybrydy okazało się, że 4 paznokcie są fioletowe, na dwóch miałam małe krwiaki. Lakier uratował mi paznokcie - dzięki niemu nie odpadły. Dzięki niemu poznałam też jednego z najlepszych przyjaciół.

Ja i mój lakier hybrydowy to duet jakich mało. Od momentu w którym zakochałam się w lakierach hybrydowych NeoNail, nie muszę się martwić czy mój lakier wytrzyma wyzwania codziennego dnia. Krojenie mięsa, tarcie marchewki, długa kąpiel a nawet prace w ogrodzie bez obaw że coś odpadnie. Bez względu na to co i jak będę robić mój lakier przez cały czas wygląda jak prosto z salonu. Jednak najtrudniejszym wyzwaniem z jakim przyszło nam się mierzyć był super ważny egzamin na studiach, gdzie w trakcie czekania na swoją kolej poziom stresu sięgał zenitu. Usilnie próbowałam zdrapać lakier, robiąc to aby zająć czymś ręce. Jednak bezskutecznie ! Lakier przetrwał wszystkie tortury jakie mu zafundowałam. :) Dzięki temu zaraz po zaliczeniu egzaminu moje paznokcie były gotowe na świętowanie i wciąż prezentowały się rewelacyjnie. :) Jestem pewna, że lakiery hybrydowe NeoNail sprawdzają się w każdej sytuacji :)

Paznokcie wytrzymały całe 3 tygodnie żeglugi po Morzu Śródziemnym. 3 tygodnie ciągnięcia za szorstkie liny, szorowania na kolanach pokładu, wspinania się maszty i kąpieli w słonej wodzie, gdzie ostatnie na co miałam czas to dbać o nie, chuchać i smuchać.A paznokcie były jak prosto z salonu, nieskazitelne i błyszczące. Trwałość to był mój główny motyw rozpoczęcia historii z lakierami hybrydowymi od NeoNail i mogę szczerze powiedzieć, że spełniły swoje zadanie w 100% :)

Super wytrzymałe hybrydy. Jestem przekonana o tym w 100%. A to od momentu, gdy w pracy przytrzasnęłsm sobie paznokieć ciężkim kontenerem. Bolało okrutnie, paznokieć pulsował przez kilka dni. Z lakierem nic sie nie stało, pomimo tego, że był biały nie miał żadnej ciemnej ryski. Gdy Około tygodnia pózniej zdejmowałam hybrydę okazało się, że na tamtym paznokciu mam krwiaka. Byłam w szoku, że po takim wypadku z lakierem nic się nie stało, a paznokieć ucierpiał. Od wtedy wiem, że hybrydy są w stanie wytrzymać wszystko !!!

Cześć :)
Wycieczki górskie to moja pasja od ostatnich kilku lat. I nie mówię tu tylko o zwykłych wędrówkach, ale prawdziwej wspinaczce górskiej po trasach, które często zawierają klamry i łańcuchy. Moje paznokcie podczas takich wspinaczek muszą wiele wytrzymać! Ostatnie, o co się martwię w takich momentach, to mój manicure - choć zależy mi, żeby był on zawsze ładny i nienaganny. Z lakierami hybrydowymi z NeoNail nie muszę się przejmować odpryśniętym lakierem lub połamanymi paznokciami :D. Moje aktywne życie i piękne paznokcie idą teraz w parze, a ja nie muszę się martwić wyglądem moich paznokci przez długi czas. Jestem zakochana w trwałości lakierów i tym, że wszystko mogę wykonać w zaciszu własnego domu. Dzięki za tą możliwość!

Trzy tygodnie koloni z dziećmi na obozie konnym nad morzem! Lakier hybrydowy z NeoNail wytrzymał wszystko. Słona woda, szaleństwa z dziećmi, piach, czyszczenie kopyt, tańce i farby. Lakiery nie mają sobie równych. Zero odprysków, 100% wytrzymałości. Posiadam pakiet startowy i sporą gamę kolorków. Polecam serdecznie i dziękuję za długi czas komfortu na paznokciach :)

Jestem wychowawcą na świetlicy. Prowadzę z dziećmi różne zajęcia plastyczno-techniczne i moje paznokcie narażone są na działanie różnych materiałów i zazwyczaj żaden lakier nie utrzymywał się dłużej jak 2 dni oprócz tego nie mogłam mieć długich paznokci, bo po
prostu się łamały. Odkąd używam lakierów hybrydowych problemu nie ma. Lakier bardzo długo się trzyma i mam moje wymarzone długie paznokcie. Ostatnie tygodnie były bardzo intensywne. Tworzyłam z dziećmi prace z kasztanów, żołędzi, liści i szyszek. Do tego używałam kleju na gorąco. W piątek zajęcia z dynią wydrążanie, wycinanie. Prywatnie zajmuję się quillingiem oraz wikliną papierową. Dodatkowo codzienne prace domowe(sprzątanie, pranie, mycie) moje paznokcie cały czas były narażone na działanie różnych sprzętów i substancji. A najgorsze co było to porządki na grobach szorowanie, mycie, tworzenie wiązanek z użyciem igliwia. I co? Lakier się trzyma paznokcie się nie połamały i nawet błyszcza się jak na samym początku. Po prostu nie do wiary. Dzięki, że ktoś wymyślił lakiery hybrydowe. Nie muszę się martwić o wygląd moich paznokci i co najważniejsze robię sobie paznokcie kiedy mam czas a nie kiedy muszę. Jest to ważne szczególnie przed jakimiś ważnymi wydarzeniami, kiedy bardzo zależy mi na wyglądzie. Wcześniej malowałam paznokcie w dzień ważnego wydarzenia, bo bałam się, że gdy zrobię wcześniej to może mi odprysnąć. Teraz jest inaczej nie muszę się martwić. Trochę się rozpisałam ale naprawdę jestem zadowolona z moich cudnych paznokci.
Pozdrawiam.

Mój lakier przetrwał ze mną nie jedną kryzysową sytuację, datego, że nie lubię "zycia w miejscu" lubię gdy coś się dzieje i każdą sekundę staram się czymś zapełnić. Chwilę się zastanawiałam co opisać, bo było tego sporo, ale po chwili namysłu, wybieram historię, która mnie zaskoczyła chociaż się jej spodziewałam ;) Będąc w ciązy, około 37 tydzień(czyli końcówka) postanowiłam, że po raz ostatni przed przywitaniem maluszka na świecie zadbam o swoje paznokcie i poprawię swoje samopuczucie. Taki drobny szczegół, a mimo ciągłych buli brzucha i kręgosłupa sprawił, że czułam się wyjątkowo dobrze. Zwykły manicure hybrydowy o odcieniu ocean green wprawił mniw w świetny nastrój i zmotywował mnie do działania. A mianowicie postanowiłam wysprzątać ostatecznie mieszkanie od stóp do głów. Czyli kurze, okna, dywany- wszystko lśniło, a dodam że nigdy nie lubiłam sprzątania w rękawicach, tak więc i wtedy cały dom wysprzątałam "gołymi rękami" gdybym użyła zwykłych lakierów, z pewnością odpadłyby po godzinie takiego szorowani, ale moja paznokcie po całym dniu wyglądały dalej olśniewająco, jakbym tyle co zakończyła ich malowanie. I teraz najważniejsze, mój punkt kulminacyjny, który sprawił, że z lakierami Neonail nie rozstanę się nigdy. Moj manicure miałam wówczas już dwa tygodnie (nadal w świetnym stanie) i wtedy zaczął się poród. Paznokcie przetrwały i to! Chcociaż mi się trochę złamały, bo wbijałam je z bólu w drewnianą szafkę obok łóżka, ślady na szafce zostały, a lakier nawet nie odprysnął. Jak dla mnie, paznokcie przeszły próbę ekstremalną, którą zdały na 6! Nie zamienię tych lakierów na żadne inne.

Lakiery NeoNail sprawdzają się u mnie naprawdę świetnie! Na codzień prowadzę aktywny tryb życia , co już jest nie lada wyzwaniem dla moich paznokci. Dodatkowo, moją pasją są sztuki walki, więc wyobraźcie sobie co przechodzą moje paznokcie! Podczas treningu wcale ich nie oszczędzam, a od czasu kiedy zaczęłam stosować lakiery hybrydowe NeoNail , moje dłonie wyglądają idealnie! Nie ma mowy o żadnych odpryskach, zarysowaniach czy pęknięciach. Zawsze, kiedy zdejmuje rękawice moje paznokcie wyglądają na 5+!

Jakiś czas temu zakupiłam zestaw do hybryd właśnie z Neonail i nie sądziłam, że trzy dni po tym zrobię taki test wytrzymałościowy tych lakierów, jakiego jeszcze nikt nigdy nie zrobił. Był to piątek wieczór, chcieliśmy wybrać się z chłopakiem na koncert kończący wakacje, a następnego dnia mieliśmy iść na ślub, więc chcieliśmy spędzić chwilę ze znajomymi, ale nie za długą, bo chcieliśmy wypocząć przed ważnym wydarzeniem następnego dnia. Przed wyjściem udałam się do łazienki, aby się troszkę odświeżyć. Pech chciał, że akurat tego dnia w naszym świeżo co wynajętym mieszkaniu wystrzeliła bateria spod prysznica i woda lała się pod ogromnym ciśnieniem przez długi czas, dopóki nie dotarło do nas pogotowie hydrauliczne. Efekt był taki, że na koncert nie poszliśmy, w naszym mieszkaniu było około 20 cm wody, która wylewała się przed próg na klatkę schodową, moja ręce były przez ponad 4 godziny w wodzie, której trzeba było się z mieszkania pozbyć. Efekt finalny powodzi? Makijaż? Nie przetrwał, spłynął razem z lejącą się wodą. Przedłużane rzęsy? Odkleiły się i słuch o nich zaginął. Poprzecinane palce zostawiły trochę krwi na ścianach, które wyglądały później jak z horroru. A co z paznokciami hybrydowymi? Przetrwały całą, łącznie trwającą ponad 6 godzin akcję powodziową i prezentowały się przepięknie dnia następnego na ślubie mojej kuzynki :)

Prowadzę życie w biegu, w szczególności teraz gdy z mężem budujemy dom. To właśnie na budowie moje hybrydowe paznokcie przetrwały wszelkiego rodzaju prace, kiedy to pomagałam przy robieniu instalacji. Mąż się zawsze śmieje, że jak to jest, że kobieta pomaga na budowie, ale jej paznokcie sa zadbane i nienaruszone. Okazuje się, że jest to możliwe dzięki lakierom hybrydowym NeoNail

Najcięższym wyzwaniem dla moich paznokci była impreza urodzinowa dla mojego chłopaka... a właściwie to przygotowania przed. Dzień zaczął się od samego rana, punkt 7:00 pobudka i od razu do sprzątania. Szorowanie łazienki, wanny, podłogi, kranów, istne szaleństwo. Oczywiście wszystko bez rękawiczek, bo mądra głowa ze mnie - zapomniałam kupić, brawo ja! :) Pomyślałam, że nic nie zostanie z tych paznokci, tym bardziej, że nie raz nieźle uderzyłam. Po wysprzątaniu dooobrych kilkudziesięciu metrów kwadratowych przyszedł czas na gotowanie. Z tym wcale nie było lepiej. Krojenie, starcie warzyw, mycie naczyń po moich rozbojach. Jednym słowem: kolorowo to nie było. W głowie cały czas widziałam poobdzierane, nieładne paznokcie, ale czego nie robi się dla ukochanego :) ALE... kiedy przyszło do imprezy, byłam w szoku, zbierałam szczękę z podłogi - dosłownie. Ani jednego odprysku, a paznokcie zebrały jeszcze pochwały, bo postawiłam na klasyczną, soczystą czerwień, która wyglądała naprawdę nienagannie :) Od tamtej pory zawsze polecam lakiery NeoNail :)

Mój manicure zawsze ma trudne warunki ze względu na mój dynamiczny tryb życia. Na szczęście odkryłam manicure hybrydowy Neonail, który zawładnął moimi paznokciami. Mogę robić wszystko i wiem, że hybryda mnie nie zawiedzie i zawsze będzie wyglądała świetne. Było wiele ciężkich prób dla waszych lakierów, ale najciężej miał chyba na wyjeździe sportowym, gdzie codziennie wskakiwałam do basenu, pływałam w jeziorze, biegałam, trenowałam, a moje paznokcie cały czas wystawiane były na próbę i uszkodzenia. Na szczęście wytrzymały cały wyjazd i jeszcze dłużej w nienagannym stanie, czego zwykły lakier z pewnością nie podołałby. Hybryda rządzi światem i ja to wiem!

Przemeblowanie w domu jakie robiłyśmy z koleżanką oraz tapicerowanie łóżka własnoręcznie wykonane. Oczywiście wszystkie paznokcie przetrwały w niezmienionym stanie dzięki lakierów NeoNail.

Prowadzę aktywny tryb życia, dlatego ważny jest dla mnie wygląd moich paznokci :) Mam się w nich czuć pewnie i elegancko, ale też nie martwić się, że zostanie on uszkodzony. Mój manicure ma nie lada wyzwanie- przetrwał ze mną wycieczkę w góry ze wspinaczką po ostrych kamieniach, towarzyszy mi na siłowni, gdzie łatwo o uszkodzenie paznokcia przy podnoszeniu czy odkładaniu ciężkiego sprzętu, jest również ze mną, gdy wykonuje manicure innym osobom, ale towarzyszy mi również przy codziennych obowiązkach domowych. Mimo sprzątania, gotowania czy zmywania paznokcie wyglądają zawsze pięknie i nic nie odpryskuje, jak to bywa przy tradycyjnych lakierach :) Ja i mój manicure jesteśmy zgranym duetem :)

Mój lakier hybrydowy wytrzymał, uwaga (!), pranie ręcznie ciuchów przez dobre trzy dni z powodu zepsutej pralki- ciuchów cała masa, ponieważ akurat w tym czasie mój syn był na etapie brudzenia siebie w każdy możliwy sposób. :) Paznokcie wytrzymały i jeszcze dobre dwa tygodnie mi towarzyszyły. :) Także mamuśką polecam z całego serca - hybrydy wytrzymają wiele naszych codziennych wyzwań. Pozdrawiam :)

Od zawsze posiadam długie, naturalne paznokcie, które od ponad roku samodzielnie zdobię hybrydami. Największym wyzwaniem dla nich był pole dance - pierwsze próby uchwycenia rury i sprawne poruszanie się, bazujące na sile dłoni było nielada wyzwaniem! Na szczęście prawidłowo wykonany manicure hybrydowy wiernie chronił moje paznokcie, bez uszczerbku na zdobieniu. :)

Jakie było najcięższe wyzwanie dla moich paznokci? Tym wyzwaniem jest każdy dzień! :)
Jednak najcięższa próba czekała je na górskich szlakach, gdzie nie było mowy o spacerku a o konkretnej wspinaczce.
Kamienie, łańcuchy, błoto, deszcz, słońce? Nic strasznego! Paznokcie w ulubionych kolorach wytrzymały wszystko i po aktywnym dniu bez żadnych zmartwień o ich wygląd, można było śmiało udać się na imprezę! :)

Woodstock i nie trzeba nic dodawać. 3 dni szalonej zabawy, koncertów, błotnych kąpieli, spania w namiocie, lodowatych natrysków, upałów i oczywiście niezniszczalny manicure hybrydowy, z którym nie rozstałam się ani na chwilę. :D

Może zacznę od tego, że niezwykle się cieszę, że to właśnie Wasza firma dołączyła do akcji Be Active Tour. W tym roku planuję wybrać się chociaż na jedno spotkanie, więc przy okazji będę mogła połączyć świetny trening z zakupem jakiegoś nowego kolorku, bo przecież tych nigdy za wiele, a kobieta zmienną jest! Jeżeli już o zmianach mowa, to w moim życiu w ostatnim czasie było ich naprawdę wiele: matura, studia i co na pewno wiąże się z tematyką dzisiejszego posta.. zmiana nawyków żywieniowych i zadbanie o własną sylwetkę, zdrowie, ale również świetny wygląd! Ta wielka przygoda rozpoczęła się rok temu, a w walce o lepsze samopoczucie i pewność siebie niewątpliwie pomógł mi manicure hybrydowy, który pozwalał zaoszczędzić mi czas na tak ważny trening! Czemu to właśnie ja biorę udział w konkursie? Ponieważ teraz jako pewna siebie, "mniejsza" o ponad 30 kg szczęśliwa kobieta, z wielką pasją chciałabym zmienić kolory manicure z klasycznych, ale nieco "spokojnych i stłumionych szaraków" na coś odważnego, szalonego i energetycznego, bo energia zdecydowanie przyda się na treningu z Ewą! :D

Mój lakier hybrydowy wytrzymał obieranie 2 kilo pigwowca na cudowną konfiturę do herbatki. Moje ręce miały pęcherze ale lakier nadal pięknie wyglądał i się błyszczał. Ponad to ten sam lakier wytrzymał kilka treningów Cross Fita

Czeeść,
Dziś przychodzę do Was z niecodziennym ale i ciekawym wpisem wpisem. Opowiem Wam o poczynaniach mojego ulubionego lakieru hybrydowego firmy NeoNail. Lakiery te towarzyszą mi już od 3 lat i jestem pewna, że na długo ze mną pozostaną chociażby ze względu na trwałość i niezawodność w ekstremalnych sytuacjach. Właśnie a propos takich oto sytuacji. Zazwyczaj kolor zmieniam co 2 tygodnie z tygodniową przerwą na małą regenerację płytki. I naszedł czas, aby nakładać nową hybrydę , padło na kolor Acapulco ( swoją drogą to jest jeden z moich ulubieńców). Zbliżał się mój wyjazd za granicę, a doskonale wiedziałam, że w tej pracy moje dłonie i paznokcie mogą na tym bardzo ucierpieć ze względu na częste zamaczanie ich w lodowatej wodzie przez około 8 godzin dziennie. Kochani, dramat , pomyślałam jak tylko przypomniałam sobie, że kilka dni temu nałożyłam nową hybrydę a szanse marne co do utrzymania go na paznokciach przez 3 tygodnie. Ku mojemu zdziwieniu lakier przetrwał. Co więcej, wyglądał dokładnie tak samo jak po nałożeniu. Jedynie mogłam się doczepić moich odrostów , które już były spore. Jestem pełna podziwu za to, co te lakiery potrafią. I serdecznie je Wam polecam, jeśli ich nie używałyście albo macie ochotę wypróbować.

Całuję i pozdrawiam Was serdecznie !!! ;-)

Razem z moją hybrydą pierwszego dnia przerzuciłam i ułożyłam całą naczepę z drewnem. Na drugi dzień zmagaliśmy się z ciężką i brudną pracą w ogrodzie, ani mnie ani hybrydy nie powstrzymało to przed udaniem się na ściankę wspinaczkową następnego poranka. Lakier na moich paznokciach pozostał w stanie idealnym :)

Mój manicure przetrwał remont łazienki, który robiłam z partnerem, który zajmuje się wykańczaniem mieszkań. Wspólnie wynieśliśmy meble, skuliśmy płytki i wynieśliśmy starą wannę (która ważyła chyba tonę :) ). Następnie kładliśmy nowe płytki, malowaliśmy ściany i sufit, zamontowaliśmy kabinę prysznicową i skręciliśmy nowe meble. Lakier na 1 paznokciu odprysnął mi dopiero przy sprzątaniu nowej łazienki :)

Najcięższym wyzwaniem dla mojego lakieru jest przede wszystkim moja codzienna praca w sklepie, otwieranie kartonów, zgrzewek z napojami, noszenie skrzynek nie jest straszne dla mojego manicuru, ręce ubrudzone, czasem pokaleczone, a na paznokciach ani jednego zadrapania

Z lakierami hybrydowymi na dobre zaprzyjaznilam sie w momencie, kiedy zostalam mamą. Malowanie paznokci co kilka dni bylo nierealne, a pazurki zostawione same sobie szybko sie lamaly i wygladaly nieestetycznie. Hybrydy Neonail staly sie moim wybawieniem; moglam miec idealny manicure na dluuugi czas, a paznokcie nie dość, ze swietnie sie prezentowaly to dodatkowo byly wzmocnione i odporne na wszelkie uszkodzenia. Tak naprawdę na codzień nie robię nic ekstremalnego, jednak mam mnostwo obowiązków zwiazanych z opieką nad małym synkiem i od groma pracy w domu ;-) zapieranie, a wrecz szorowanie poplamionych bodziakow w zaden sposob nie wplywa na wyglad moich pazurków. Mycie okien?, gotowanie i krojenie warzyw?, codzienne kąpiele moje, synka i dlugie moczenie dloni? Moje hybrydy kompletnie nic sobie z tego nie robią... w zasadzie to nic nie robi na nich wrażenia, a zmiana manicureu co 3 tyg wynika po prostu z nieestetycznych odrostow i chęci zmiany koloru, a nie faktucznej potrzeby czy uszkodzeń. Od ok roku jestem szczęśliwą posiadaczką zestawu starter set i swoją prywatną manikiurzystka. Moje dlonie zawsze wygladaja nienagannie, a paznokcie wzbudzają zachwyty kolezanek mimo tylu wykonywanych przeze mnie czynności. Zyje aktywnie każdego dnia, 24h w najwyzszej gotowości do dzialania ;-) a moj manicure po prostu nadąża; za mną i moim maluchem! Nigdy więcej zwykłych lakierów, hybrydy the best!!!

Ja i mój lakier to niezniszczalny duet ! Mój lakier hybrydowy wytrzymuje moją pasję jaką są motocykle ! Codziennie w upalny dzień ubieram grube skórzane rękawice oraz wciskam się w ciasny skórzany strój. Mój lakier musi się dobrze trzymać, by nie odpaść podczas tych czynności które wbrew pozorom są bardzo trudne. Nie wspomnę już o szalonej prędkości, moje lakiery neonail muszę być bardzo wytrzymałe i nadążać za mną :) Po drugie dają radę w moim wielkim ogrodzie. Często muszę w nim pielić, a moje paznokcie narażone są na różne warunki atmosferyczne. Często nie używam rękawiczek, ponieważ niektóre chwasty są tak małe, że tylko zwinne palce z twardymi i kolorowymi paznokciami są w stanie je wyrwać. Nie wspomnę już o grzebaniu w ziemi, wtedy moje paznokcie muszą być niezwykle mocne a lakier wytrzymały :)

Jestem studentką 3 roku na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, wiąże się to z tym, że na laboratoriach czasami w ramach ćwiczeń musimy coś zespawać czy też wyszlifować próbki do badań. Wasze lakiery hybrydowe jak na razie mnie nie zawiodły :) może i nie wygram tego konkursu ale chciałam podziękować za trwały lakier, który długo trzyma się na moich paznokciach a to bardzo dużo. Pozdrawiam :)